środa, 19 sierpnia 2015

Rozdział 5

Niall's P.O.V

Jestem załamany. Wszystko spieprzyłem. To moja wina. Ja ją kocham, a ona mnie nienawidzi. Cholerny Zayn. Cholerny Louis. Cholerny Harry. Cholerny Liam. Cholerni przyjaciele. Cholerni ludzie. Cholerny świat. Tylko te myśli krążyły w mojej głowie. Ona mi nigdy nie wybaczy. Jestem cholernym pesymistą. Poprawka. Realistą. 
Może i jestem facetem, ale gdy już spotykam jakąś dziewczynę, zaczynam być strasznie wrażliwy. Czuję, że znalazłem moją księżniczkę. Siedziałam na kanapie przed telewizorem i oglądałem "Titanic". Cholera... 
Nagle usłyszałem dzwonek do drzwi. Kogo to niesie? Otworzyłem i wpatrywałem się w dziewczynę z długimi, brązowymi lokami. 

- Jestem przyjaciółką Chachi. - powiedziała.
- Co? - zapytałem mrużąc oczy.
- Gówno na Twojej mordzie. - i wszystko jasne
- A już pamiętam. - wywróciłem oczami.
- Możemy porozmawiać? - zapytałam, a ja ustąpiłem jej miejsca, aby weszła. Skierowałem się do salonu, a ona poszła w moje ślady. - Chodzi o... - nie dokończyła, bo spojrzała na ekran telewizora. - Oglądałeś Titanica? Musisz być naprawdę załamany. - zamknęła oczy i pokręciła głową.
- Bo jestem... - westchnąłem. - O co chodzi?
- Mam kilka spraw. Po pierwsze: wczoraj się widzieliśmy. - powiedziała, a ja zmarszczyłem brwi. - Wpadłeś na dziewczynę. To była Chachi. - wytrzeszczyłem oczy. No super. - Po drugie, dzisiaj wieczorem otwierają bar karaoke. Sądzę, że powinieneś tam pójść. Zaciągnę tam dziś Chachi i spróbuję zrobić tak, aby coś zaśpiewała. Po jej występie Ty wejdziesz na scenę i zaczniesz śpiewać piosenkę, którą jej zadedykujesz. I nie ma 'nie'. Nie mogę patrzeć, jak jesteście załamani. Dziękuję, już mogę wyjść. Na razie. - pomachała i wyszła. Zacząłem się nad tym zastanawiać, może to dobry pomysł. Wyobrażałem sobie inaczej nasze pierwsze spotkanie, no ale niech będzie. 

Chachi's P.O.V

Siedziałam przez cały dzień w pokoju i wpatrywałam się w niebieskie róże. Moje ulubione. Pomyślałam, kto mógł je tu zostawić? Kocham te kwiaty, bo niebieskie róże symbolizują wierność. Nagle moje rozmyślenia przerwał głos przyjaciółki.

- Wstawaj leniu i się szykuj. - powiedziała podchodząc do mojego łóżka.
- Nigdzie nie idę. - zakopałam się jeszcze bardziej w kołdrę. Po chwili poczułam zimną dłoń na kostce i zgadnijcie co? Miała bliskie spotkanie z podłogą. 
- Za niedługo jest otwarcie baru karaoke i tam idziemy. Mam dosyć patrzenia na Ciebie, jak się męczysz. - powiedziała na jednym wdechu. Co mi szkodzi? Wiem, że jak nadal będę się spierać to Ally nie da mi spokoju i się jeszcze obrazi. Wstałam z podłogi i niechętnie poczłapałam w stronę szafy. Wyciągnęłam z niej jasne, długie, marmurowe jeans'y i czarny crop top z napisem i liczbą na piersi, do tego dobrałam czarne lity. Poszłam do łazienki i zrobiłam kreski eyeliner'em i wytuszowałam rzęsy. Wyszłam, a Ally też się przebrała, założyła krótkie, poszarpane spodenki, czarną bluzkę, czarny kardigan, srebrne, świecące lity i do tego czarny kapelusz. 


***

Cieszę się, że dałam się namówić na ten wypad. Wszystko jest idealne. Postanowiłam coś zaśpiewać. Co mi szkodzi? Nikt mnie tu nie zna. Jak szaleć to szaleć. Weszłam na scenę, aby poinformować prowadzącego, który po chwili mnie zapowiedział. Postawiłam na piosenkę "Gravity", bardzo podoba mi się ten numer. Ustawiłam mikrofon na stojaku i zaczęłam śpiewać, gdy usłyszałam pierwsze nuty melodii.


Po skończonej piosence otworzyłam oczy i zobaczyłam ludzi, którzy stali i klaskali. Gdy zaczynam śpiewać, przenoszę się do kompletnie innego świata. Mojego świata. 
Zeszłam ze sceny, usiadłam na moim miejscu i jak gdyby nigdy nic dalej sączyłam mojego drinka. Po chwili na scenie zobaczyłam blondyna z niebieskimi oczami, który tak bardzo zawrócił mi w głowie. No nie wierzę. Powiedział coś prowadzącemu i podszedł do mikrofonu. Chciałam wstać i wyjść, ale powstrzymała mnie ręka Ally, która tylko pokręciła głową i kazała znowu usiąść, więc niechętnie tak zrobiłam. Po chwili pierwszy raz usłyszałam jego głos.

- Tą piosenkę dedykuję dziewczynie, która kompletnie i nieodwracalnie zawróciła mi w głowie.Jest na tej sali ze swoją przyjaciółką, dzięki której to robię. Inaczej nadal bym siedział w domu załamany. Chachi to jest dla Ciebie. - pokazał na mnie ręką, a po chwili na sali zrobiło się ciemno i reflektory były tylko skierowane na mnie i na Niall'a. - Napisałem tą piosenkę z myślą o Tobie. Nie chciałem Cię zranić. To moja wina... Ale błagam Cię tylko o jedno, wybacz mnie. Ja nic nie wiedziałem, że to oni. Błagam. Chachi, nawet nie wiesz, jak zawróciłaś w mojej głowie. Przez tą cholerną apkę, zakochałem się w Tobie. Gdy teraz tu występowałaś, nie mogłem oderwać od Ciebie wzroku. Jesteś cudowna i mam nadzieję, że mi wybaczysz. Kocham Cię. - skończył swój monolog i zaczął śpiewać. 


I figurd it out / Zrozumiałem to
I figured it out from black and white / Zrozumiałem to z czerni i bieli
Seconds and hours / Sekundy i godziny
Maybe they had to take some time / Może musieli wziąć trochę czasu

I know how it goes / Wiem, jak to jest
I know how it goes when from wrong and right / Wiem, jak to jest źle i dobrze
Silence and sound / Cisza i dźwięk
Did they ever hold each other tight like us? / Czy kiedykolwiek byli ze sobą blisko, jak my?
Did they ever fight like us? / Czy kiedykolwiek walczyli, jak my?

You and I / Ty i ja
We don't wanna be like them / Nie chcemy być, jak oni
We can make it till the end / Możemy doprowadzić to do końca
Nothing can come between / Nic nie może stanąć pomiędzy
You and I / Tobą i mną
Not even the Gods above / A nawet Bogowie nad nami
Can seperate the two of us / Nie mogą rozdzielić naszej dwójki 
No, nothing can come between / Nie, nic nie może stanąć pomiędzy
You and I / Tobą i mną

I figured it out / Zrozumiałem to 
Saw the mistakes of up and down / Zobaczyłem błędy z góry i z dołu
Meet in the middle / Spotkamy się na środku
There's always room for common ground / Zawsze jest miejsce dla porozumienia

I see what it's like / Widzę, jak to jest
I see what it's like for day and night / Widzę, jak to jest za dnia i nocy
Never together / Nigdy razem
Cause the see the things in a diffrent light / Bo oni widzą rzeczy w innym świetle
Like us / Jak my
But they never tried like us / Ale oni nigdy nie starali się, jak my

You and I / Ty i ja
We don't wanna be like them / Nie chcemy być, jak oni
We can make it till the end / Możemy doprowadzić to do końca
Nothing can come between / Nic nie może stanąć pomiędzy
You and I / Tobą i mną
Not even the Gods above / A nawet Bogowie nad nami
Can seperate the two of us / Nie mogą rozdzielić naszej dwójki 

Cause you and I / Bo Ty i ja

We don't wanna be like them / Nie chcemy być, jak oni
We can make it till the end / Możemy doprowadzić to do końca
Nothing can come between / Nic nie może stanąć pomiędzy
You and I / Tobą i mną
Not even the Gods above / A nawet Bogowie nad nami
Can seperate the two of us / Nie mogą rozdzielić naszej dwójki 
No, nothing can come between / Nie, nic nie może stanąć pomiędzy
You and I / Tobą i mną

You and I / Ty i ja 

Oh, you and I / Oh, you and I
You and I / Ty i ja 

We can make it if we try / Możemy tego dokonać, jeśli spróbujemy
You and I / Ty i ja 

Oh, You and I / Oh, Ty i ja 

You and I / Ty i ja

Łzy zebrały się w moich oczach, tak samo, jak w oczach Niall'a. Tego dzisiaj było za dużo, muszę to wszystko przemyśleć. Nie zwracając na krzyki Niall'a wybiegłam z baru i skierowałam się w stronę domu. Nie chcę na razie nikogo widzieć. Powiedziałam tacie, że jeśli ktoś do mnie przyjdzie niech tego kogoś nie wpuszcza. Zrzuciłam z siebie ciuchy i poszłam pod prysznic, a później znowu zakopałam się w pościeli i ze zmęczenia zasnęłam.

_________________________________________________________________________
No to mamy kolejny rozdział. Jak Wam się podoba? Teraz z Karo postaramy się dodawać częściej na Stranger i Love Versus Fame, bo nie mamy, co robić i kiedy któraś kończy rozdział to druga zaczyna już następny pisać xD A i tak w piątek Karo do mnie przyjeżdża na tydzień *-* Więc będziemy mieć dużo czasu, żeby wszystko obmyślić. A więc do zoba w następnym :* <3

4 komentarze:

  1. Łiii!
    Te piosenki są cudowne. *-* Głosy również, ale to chyba wiadomo.
    Super rozdział! Nic dodać, nic ująć!
    Więc...Czekam z niecierpliwością na kolejny :D
    Weny! x

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudo po prostu czekam na kolejny . ♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział świetny ! ♥

    Zapraszam również do mnie : http://i-lived-and-died-for-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj! Chciałabym Ciebie, Drogi czytelniku, zaprosić na pewną podróż po naszej planecie. To właśnie tam spełniamy marzenia bez żadnych ograniczeń. Może opowiem ci o kim piszemy. Możliwe, że najbardziej znany boysband dwudziestego wieku, One Direction. Chłopak z gitarą, Ed Sheeran. Najbogatszy wokalista, Justin Bieber. Przystojni chłopcy z The Wanted, 5 Seconds of Summer, The Vamps, Room 94, Janoskians. Swoją obecnością zaszczycił nas również Shawn Mendes, a także nie zabraknie polskiego artysty Dawida Kwiatkowskiego. Wyjawię Ci sekret, jak tam dolecieć. Kliknij w ten link, a może spotkamy się po tej lepszej stronie. :)
    http://marzeniasiezawszespelniaja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń