wtorek, 27 października 2015

Rozdział 9

Leżałam na łóżku wtulona w czarną od tuszu poduszkę. W nocy wylałam strasznie dużo łez, na około wala się masa chusteczek. Trisha przynosiła mi jedzenie, ojciec zaglądał pytając, czy się lepiej czuję, a Zayn siedział ze mną prawie cały czas. Nie mogłam znieść tej myśli, że ona go pocałowała na moich oczach.

Retrospekcja

- Niall! - usłyszeliśmy i oboje odwróciliśmy się w stronę dziewczyny.
- O nie. - szepnął Niall, nieznajoma odepchnęła mnie, rzucając się chłopakowi na szyję i całując go namiętnie. Chciałam stamtąd uciec, jak najdalej, aby nikt mnie nie znalazł. Ale moje całe ciało było całe sparaliżowane i odmówiło mi posłuszeństwa. Zayn widząc, co się dzieje, podszedł do mnie, chwycił za ramię i odwrócił w swoją stronę, chowając w szczelnym uścisku.
- Chachi, wyjdź na zewnątrz. Zaraz przyjdę. - powiedział mój brat.
- Zayn, nie rób nic głupiego, proszę... - szepnęłam patrząc w jego oczy.
- Dobrze, księżniczko. 

Podeszłam do drzwi, ale nie wyszłam. Chciałam się upewnić. Kiedy Niall odepchnął dziewczynę i wytarł usta rękawem, spojrzał na mnie, a ja tylko spuściłam głowę, czując jego pełne żalu spojrzenie. Boże, co ja robię. Miałam się zmienić, miałam przestać być tą pieprzoną 'szarą myszką', miałam wyjść z cienia mojego brata, miałam nie dawać się pomiatać i przede wszystkim miałam spełniać marzenia. I teraz zacznę to robić. Zebrałam całą odwagę, jaką miałam w sobie, podeszłam do całej trójki, odwróciłam się w stronę nieznajomej dziewczyny i złość we mnie wzrosła widząc jej zwycięski uśmiech. Uniosłam rękę do góry i uderzyłam ją otwartą dłonią w twarz. Po chwili uczyniłam to samo z Niall'em. Szczęśliwa ze swojego czynu wyszłam z baru u boku Zayn'a. Po niecałych 10 minutach byliśmy w domu. 

Koniec retrospekcji

I tak to było... Gdy wróciłam do domu od razu poszłam do swojego pokoju i rzuciłam się na łóżko. Dowiedziałam się od Zayn'a, że to była dziewczyna, z którą Niall sypiał. Myślałam, że jest inny, ale niestety, wszyscy jesteśmy na każdym kroku okłamywani. Popatrzyłam na zdjęcie Niall'a, które stało w ramce na biurku. Po co ja ufam ludziom? Jeśli i tak wiem, że będę okłamywana i raniona. 
Postanowiłam przejść się do parku. Podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej kolorową koszulkę, czarne rurki i jeans'ową kurtkę. Przebrałam się w przyszykowane rzeczy. Poszłam do łazienki i przeraziłam się widząc dziewczynę w lustrze. 

Odbicie w lustrze nie przedstawia prawdziwego człowieka.

Przypomniałam sobie cytat, który powiedziała mi moja babcia. Miała rację, ja taka nie jestem, Zmyłam resztki makijażu i zrobiłam nowy, tym razem mocniejszy. Eyeliner, tusz, cienie i szminka. Chwyciłam kilka kosmyków włosów i związałam z tyłu w kucyka. A ich końcówki zakręciłam na lokówkę. Krzyknęłam, że wychodzę, założyłam buty i włożyłam słuchawki do uszu puszczając "Demi Lovato - Warrior". Otworzyłam drzwi, przekręciłam zamek i wrzuciłam klucze do kieszeni. Podniosłam wzrok i ten widok, który zastałam zapamiętam do końca życia. Patrząc na to wszystko miałam łzy w oczach, 

_____________________________________________________________
Nie zabijajcie mnie, plz xd Chcę jeszcze trochę pożyć xdddd Wiem, że krótki, ale w tym momencie robie kilka rzeczy na raz xD Piszę rozdział, zastanawiam się nad zwiastunem na mojego bloga i tworzę bloga xD Btw. Wiem, że nienawidzicie mnie, kiedy kończę w takim momencie, ale uwielbiam trzymać Was kochani w niepewności. A więc to chyba tyle to papapapappapapa kocham ♥♥♥

poniedziałek, 12 października 2015

Liebster Awards #1



Pytania:


1. Dlaczego, akurat taka nazwa bloga?

2. Skąd wziął się u ciebie pomysł na blog?

3. Czego najbardziej nienawidzisz w niektórych osobach? 

4. Co robisz, gdy nie blogujesz?

5 .Kto lub co sprawiło, ze piszesz opowiadania.?

6. Do czego masz słabość?

7. Co myślisz o osobach, które popełniają samobójstwa, lub osoby, które maja anoreksje?

8. Co robisz, gdy jesteś smutna, przybita.? Wolisz być sama czy wolisz mieć przy sobie najbliższą osobę.?

9. Najbardziej żenujący utwór, który wpadł ci w ucho?

10. Serial, do którego oglądania nie przyznasz się przed znajomymi, ze go oglądasz? 

11. Co czułaś/ sądzisz o odejściu Zayna Malika z One Direction?



Odpowiedzi:

Wika:


1. Postanowiłyśmy z Kar zacząć pisać bloga o tym, że dwójka ludzi pisze ze sobą na kik'u. I stąd ta nazwa.
2. Ja czytam strasznie dużo blogów, gdzie piszą ze sobą sms'y lub na jakiś portalach społecznościowych i powiedziałam Karo, że mogłybyśmy zacząć taki pisać i oto jest Stranger xd
3. Nienawidzę braku tolerancji, egoizmu, przemocy. Jeszcze jest wiele tych rzeczy, ale nie chce mi się ich wypisywać xD
4. Czytam książki/blogi, oglądam telewizję, oglądam Youtuber'ów i przeglądam portale społecznościowe
5. Wzięło się to między innymi od szkoły, bo uwielbiam pisać wypracowania, rozprawki itp. Ale także namówiła mnie do tego moja przyjaciółka.
6. Do czytania blogów xD Nie wiem, czy jest taka słabość xd
7. Większość osób mówi o samobójcach, jako o osobach tchórzliwych lub psychicznie chorych. Współczuję im, ponieważ to właśnie ludzie doprowadzają człowieka do takiego stanu, że chce się zabić... A o anorektykach nie mam zdania...
8. Słucham muzyki i czytam książkę - to zawsze pomaga. Wolę być sama i przemyśleć to wszystko, ale i tak później o problemach opowiadam wszystko Kar <3
9. Chyba nie ma takiego albo nie pamiętam xD
10. Jestem strasznie dziecinna i uwielbiam oglądać bajki xD Np. Gumisie, Winx, Lolirock XD Kocham wróżki, yolo xd Ale raczej przyjaciółki (przyjaciele nie) wiedzą, że to oglądam, bo one robią to samo xD
11. Płakałam przez kilka godzin, później przestała... i znowu zaczęłam. Przez kilka dni nie wiedziałam, co mam ze sobą zrobić. Jeszcze, aby bardziej się zasmucić oglądałam ich koncerty, brawo... Ale dla mnie zawsze będzie ich tam piątka xd Chociaż u mnie jest tak: "Nienawidzę Cię Zayn, ale Cię kocham" xD Moja logika...


Karo:

1. No więc, Wiktoria już wam powiedziała xd to tak spontanicznie wyszło xd 
2. Macie wyżej xd
3. Fałszywości, nienawidzę być oszukiwana, szczególnie przez osoby, które coś dla mnie znaczą
4. Siedzę w szkole;uczę się, bardzo cześto siedzę na twitterze, bo błagam twitter to życie, trenuję karate i kosza soł macz, i mega lubie spotykać się z przyjaciółmi tak Wiktoria zaliczasz sie 
5. O boże to było mega mega dawno, koleżanka postanowiła zacząć pisać bloga i tak jakoś mnie do tego zaciągnęła, później pisałam pisałam pisałam, aż w końcu przestałam. Tak nagle. Brakowało mi tego, więc wróciłam, kiedy poznałam Wikę:") ♥
6. Do mojego crusha, otak, do niego mam słabość
7. Te osoby, są pośród nas, niczym się nie wyróżniają, są uśmiechnięte, udają szczęśliwe, tylko po to by nikt nic nie zauważył. Nie wiem co więcej napisać, przepraszam
8. Chcę to komuś napisać, chcę żeby ktoś mnie wysłuchał, ale zazwyczaj nie chcę martwić innych, więc płaczę w pokoju lel 
10. Nie ma takiego chyba xd moi znajomi oglądają to wszystko razem ze mną xd 
11. Jak się dowiedziałam od koleżanki zadzwoniła do mnie i mi powiedziała to ją wyśmiałam lel 
Później zaczęłam w to wierzyć, i się popłakałam, bo nie wyobrażałam sobie tego
Później wróciłam do domu
Przeczytałam tego jebanego posta
Zaczęłam płakać
Płakałam 5 godzin lel 
I wtedy pierwszy raz
Rozmawiałam z Wiktorią 
Usłyszałam jej głos omg 
A ona mój fuu hehs 
A teraz mam na to wyjebane
Zayn zawsze będzie moim aniołkiem
I nic o tym teraz nie myślę
Bo nie znam prawdy:)

niedziela, 4 października 2015

Rozdział 8

- Dobra, to nie ma sensu - mówię patrząc na Zayna.

- Chodź Niall. - kieruję się w stronę drzwi, a Niall po chwili rusza za mną. Kładę rękę na klamce i ciągnę za nią, ale czuję dłoń owijającą się wokół mojego nasgarstka. Niall. Robię krok przed siebie, ale Niall nie rusza. Odwracam głowę, a przed sobą widzę Zayna. Nie Nialla. Zayna.

- Chachi, porozmawiajmy. - mówi patrząc w moje oczy, a ja szybko odwracam wzrok.

- Nie mamy o czym. - mówię beznamiętnie. - Wszystko jasne, Zayn. Nienawidzisz mnie. To cała prawda, nienawidzisz mnie mimo, że gówno ci zrobiłam. Chodź Niall. - kończę, łapiąc Nialla za rękę.

- Myślę, że powinniście porozmawiać. - szepcze Niall. - To ja... zostawię was samych. - daje mi buziaka w policzek i odchodzi.

- Chachi... - zaczyna Zayn.

- Nie. - odwracam głowę. - Nienawidzę cię, rozumiesz? Nienawidzę, jesteś najgorszym co mnie w życiu spotkało. Zniszczyłeś wszystko co miałam, wszystko, po prostu wszystko! - w końcu spoglądam w jego oczy, i zaczynam krzyczeć.

- Chachi, daj mi to wszystko wyjaśnić. 5 minut. Błagam. - mówi ze skruchą w głosie.

- Dobrze, 5 minut.

- Chachi, nie nienawidzę cię. Po prostu... Bałem się. Bałem się, że gdy wejdziesz ze swoim ojcem w nasze życie... Ja nie chciałem stracić mamy, Chachi. Zrozum mnie, tylko ona mi została, tylko na niej mogłem polegać, tylko ona mnie rozumiała. Zawsze chciała mieć córkę*, i wreszcie mogła ją dostać. I... - zobaczyłam w jego oczach łzy, dlatego Zayn odwrócił wzrok. - uznałem, że jeśli zrobię z twojego życia koszmar, nie będziesz idealnym dzieckiem, ja nie wiem co sobie myślałem... tak bardzo żałuję. - kiedy kończy, łzy opuszczają kąciki jego oczu.

- Z-Zayn - jąkam się. - nigdy nie chciałam zabrać ci mamy. - cała nienawiść jaka do niego czułam, upłynęła wraz z jego łzami. Przytuliłam go do siebie najmocniej jak mogłam.

- Pr - zaczyna, ale męski głos mu przerywa.

- Mam być zazdrosny? - śmieje się Niall, który opiera się o framugę i spogląda na naszą dwójkę. Ja tylko wywracam oczami. Kciukiem wycieram łzy z policzków Zayna. On tak naprawdę jest bardzo wrażliwy, kochany i czuły. Mam nadzieję, że ułoży się między nami. Nie chcę więcej się z nim kłócić, nie chcę, żeby robił z mojego życia piekła. Nie chcę.

- Co wy na to, żebyśmy poszli w trójkę do tego klubu karaoke? - uśmiecham się, spoglądając raz na Nialla, raz na Zayna.

- Jak dla mnie brzmi świetnie. - Niall obejmuje mnie w pasie i szeroko się uśmiecha.

- Nie mam nic przeciwko. - śmieje się Zayn i podnosi ręce w geście obronnym.

***

Jesteśmy już w barze karaoke. Nie przemyślałam tego. Zayn po raz pierwszy usłyszy jak śpiewam. A co jeśli mnie wyśmieje? Co jeśli sytuacja w domu miała mnie tylko zmylić? Bawię się nerwowo palcami i słucham rozmowy chłopaków, o jakimś nudnym meczu. 

- Chachi słuchasz nas? - pyta Niall, po czym oboje z Zaynem wybuchają śmiechem. 

- Co? Jasne, że tak. - mówię zdezorientowana. 

- Więc? Zgadzasz się? - pyta Zayn z nadzieją w głosie. 

- Jasne, że tak. To świetny pomysł. - na co ja sie kurwa zgadzam? Zamiast przyznać się, że ich nie słuchałam, ugh. 

- Chodźmy! - krzyczy uradowany Zayn, ciągnąc mnie za rękę. 

- Zayn do cholery, co ty robisz?! - piszczę, biegnąc za Zaynem. Nie wiadomo kiedy dostaję w ręce mikrofon i ląduje na scenie. Patrzę na tych wszystkich ludzi, i pierwszy raz w życiu mam tremę. Spoglądam w bok i patrzę na uśmiechniętą twarz Zayna. Słyszę pierwsze sekundy mojej ukochanej piosenki Marka Ronsona i zaczynam śpiewać razem z Zaynem. 

***
Po moim występie z Zaynem dostaliśmy wiele braw. Bardzo mnie to ucieszyło. Najbardziej zdziwiło mnie to, jak Zayn śpiewa. Nigdy nie chwalił się swoim talentem tak samo jak ty. Postanowiliśmy, że po paru piosenkach, zaśpiewam ja z Niallem. Weszliśmy na scenę. Wybraliśmy "I wanna get better" Bleachers'ów. Ta piosenka nas pochłonęła. Gdy skończyliśmy śpiewać, wylądowaliśmy niebezpieczine blisko siebie. Utonęłam w jego niebieskich oczach. Uśmiechnął się i chciał złączyć nasze usta, ale przerwał nam dziewczęcy pisk. 

- Niall! - usłyszeliśmy, i oboje spojrzeliśmy w kierunku dziewczyny. 

- O nie. - szepnął Niall.

______________________________________________________-
HEJKAHEJKAHEJKA
OKEJ, WIEM
ZABIJCIE MNIE/NAS
TAK DŁUGO CZEKALIŚCIE
ALE 
NIE MIAŁAM WENY, CAŁY POMYSŁ NA TEGO BLOGA, ZE MNIE UPŁYNĄŁ
NIE WIEM CO SIE STAŁO, NIE WIEM 
ALE JEST, KOMENTUJCIE MISIE, KOMENTUJCIE
MYŚLAŁYŚMY Z WIKTORIĄ O PRZENIESIENIU SIĘ NA WATTPADA, CZYTALIBYŚCIE TAM CZY WOLICIE NA BLOGGERZE? :D